Cypr to idealny kierunek dla wszystkich, którzy chcą spędzić wakacje idealne. Trochę wypoczynku, trochę zwiedzania, świetna kuchnia, piękne widoki, ciepłe morze, gwarantowana pogoda – i to wszystko za stosunkowo nieduże pieniądze. Drożej niż w Egipcie czy Tunezji, ale prawie tak tanio jak w Turcji, a zdecydowanie taniej niż w Grecji. Po prostu – raj.
Cypr jest właśnie takim europejskim rajem. Nie może być inaczej, bo jest to wyspa wybrana przez bogów (greckich), którzy właśnie w jego okolicach urządzili sobie małe rodzinne awantury, w wyniku których z piany morskiej, na jednej ze skał Cypru narodziła się Afrodyta, grecka bogini miłości. Stało się to niedaleko Pafos, niewielkiego miasteczka w zachodniej części wyspy. Warto zejść na niewielką plażę by zobaczyć skałę, która powitała najpiękniejszą boginię Hellady. Jest sposób zresztą, by uszczknąć coś dla siebie z jej piękna – każdy, kto nago opłynie trzy razy skałę Afrodyty, ma gwarancję zachowania wiecznej młodości i piękna. Podobno działa!
Spragnieni antycznych pozostałości turyści nie mogą narzekać. Cypr, na równi z Grecją, może być uważany za jedno wielkie wykopalisko. Nie należą do rzadkości przypadki, gdy miejscowi rolnicy w czasie prac polowych odnajdują bezcenne znaleziska – choćby fragmenty waz czy mozaik. Tym, którzy naprawdę pasjonują się archeologią i wykopaliskami, polecić można odwiedzenie leżącego nieopodal Limassol Kourionu, starożytnego miasta z czasów greckich i rzymskich. Tam jak w soczewce skupiają się pozostałości po następujących po sobie epokach historycznych Cypru (i większej części ówczesnego świata).
Nowożytny Cypr od wieków był rozdarty pomiędzy dwa światy. Prawosławne chrześcijaństwo (dominuje na wyspie, podobnie jak w Grecji) i islam – bo przez trzysta lat wyspa była częścią Imperium Osmańskiego. Cypryjczycy najchętniej zapomnieliby o tym okresie – jednak nie mogą, bo wschodnia część wyspy od lat 70-tych. XX wieku, w wyniku inwazji tureckiej, pozostaje w rękach Turcji. Wpływy islamu – kulturowe, religijne, ekonomiczne i kulinarne – są zresztą obecne na całej wyspie, nie tylko na Północnym Cyprze.
Ale dość historii i polityki! Na Cyprze turyści szukają przecież przede wszystkim rozrywek i wypoczynku. Największy kurort wyspy to Limassol – wokół niego znajduje się wiele miejscowości wypoczynkowych, zaś w samym kurorcie są świetne lokale, w sezonie całe Limassol jest wieczorami wielkim „lokalem” gastronomiczno-rozrywkowym.
Kuchnia cypryjska jest bardzo podobna do greckiej. W tawernie najlepiej zamówić meze (czyli po prostu zestawy przekąsek). Meze oznacza „wiele” – i liczba serwowanych przekąsek może dochodzić nawet do dwudziestu, zaś rzadko jest mniejsza niż dziesięć. Nie warto więc rzucać się od razu na sałatkę grecką i oliwki (zwykle serwowane na początku). Może zabraknąć miejsca na inne przysmaki: talatouri (czyli greckie tzatziki, tyle że z dodatkiem mięty, nie czosnku), tahini, humus, haloumi (ser owczo-kozi), jagnięce kotlety, szaszłyki z kurczaka, „gołąbki” – czyli ryż z warzywami zawijany w liściach winogron etc. etc. Można pęc, bez żadnej przesady. Mało kto ma jeszcze miejsce na deser – obłędnie słodkie, nasączone miodem i orzechami ciasto. Posiłek oczywiście jest obficie podlewany cypryjskim winem. W wielu tawernach podają wino własnej produkcji. Żyć, nie umierać!
Sezon na Cyprze trwa dłużej niż w Grecji – wyspa ma najłagodniejszy klimat w całym basenie Morza Śródziemnego. Niektóre ośrodki przyjmują gości nawet zimą, zaś przyjazd na Cypr od marca do listopada jest decyzją jak najbardziej trafną.
Urlop na Cyprze powinni przemyśleć miłośnicy gry w golfa. Wiele hoteli, zwłaszcza tych z wysokiej półki, ma świetne i dobrze utrzymane pola golfowe.
Jest jeszcze jeden argument za wakacjami na Cyprze. Mimo, że sama wyspa dostarcza mnóstwa atrakcji komuś może się wydać zbyt ciasna. To nieprawda! Cypr jest znakomitą bazą wypadową do rejsów promem. Od trzech lat wznowione są (w sezonie) rejsy do Izraela. Można również popłynąć promem do Syrii, Libanu, Egiptu. A także – co oczywiste – na kilka wysp greckich. Cypr może więc nie tylko sam dostarczyć stuprocentowo udanych wakacji. Otwiera też możliwości odetchnięcia innym, egzotycznym powietrzem.
Anna Kozłowska